Kilka trików dietetyka



W poprzednim poście wspomniałam o CELACH. Jak ważne jest ustanowienie i wczucie się w swój osobisty cel. W końcu robimy to dla siebie, dajmy sobie szansę i  podejdźmy do tego z uczuciem.

Skoro ustaliliśmy i wpisaliśmy w kalendarz, że chcemy (realnie) schudnąć owe 5 kg do marca, to czas podjąć kolejne kroki. Nic samo się nie zrobi. A i schudnięcie to nie proces jednodniowy. W końcu te kilka kilogramów nie "przykleiło" się do naszego ciała w jeden dzień.

Bardzo ważna jest MOTYWACJA i SAMOZAPARCIE. Wiem, temat motywacji jest ostatnio bardzo modny i przewija się na wielu stronach internetowych. Ale tu chodzi o Twoją motywację - taką osobistą, która daje Ci kopa i powoduje, że chcesz podjąć walkę o samą siebie. Jeśli chcesz schudnąć, kup sobie sukienkę/jeansy o numer lub dwa numery mniejsze. To będzie Twój cel, który osiągniesz. Jeśli motywują Cię zdjęcia - wydrukuj kilka i przyklej na lodówkę. A może historie ludzi, którym udało się osiągnąć wymarzony cel? Warto się z nimi zapoznać iotrochę utożsamić. Oni zaczynali dokładnie, jak Ty - bez wiedzy, motywacji, wiary w siebie. Jeśli im się udało, uwierz mi, i Ty osiągniesz swój cel.

Powiesz, że nie masz czasu na wymyślanie posiłków, gotowanie czy ćwiczenia. Kolejne wymówki, ile ich jeszcze masz?
Wystarczy kilka trików - w końcu czasu każdy ma tyle samo, wszystko jest kwestią ORGANIZACJI  i PLANOWANIA. Odejdź od komputera ioprzeznacz ten czas na półgodzinne ćwiczenia. Wcale nie musisz chodzić na siłownię czy kupować drogich ubrań i akcesoriów sportowych. Wystarczy kawałek podłogi, ulubiony zestaw ćwiczeń (you tube jest kopalnią gotowych cyklów ćwiczeń - wybierz swój ulubiony) i już. Jeśli czujesz się zniechęcony, zmień zestaw ćwiczeń i nie narzucaj sobie morderczego tempa i treningów. To ma być dla nas przyjemnością, aonawet odstresowaniem.

POSIŁKI PLANUJEMY - nie musisz od razu rozpisywać menu na cały tydzień. W końcu, przynajmniej ja tak mam, nie wiem, na co będę miała ochotę za trzy dni. Sztuczka polega na tym, żebyśmy wypisali na kartce nasze ulubione zestawy śniadaniowe/obiadowe/kolacje. Najlepiej po 5-6 przykładów. I tego się trzymajmy. Teraz wiemy, co zrobimy jutro na obiad i jak będzie wyglądać nasze śniadanie ( na temat śniadań przygotuję osobny post). 

Wybierając się na zakupy, ZAWSZE ROBIMY LISTĘ. To naprawdę ułatwia zakupy, jak i je skraca. Nie motamy się po sklepie, zastanawiając się, co zrobić na obiad czy kolację. I jeszcze bardzo ważna uwaga - idąc na zakupy, zjedz przed wyjściem. Niby banał, ale jeśli odczujesz głód wosklepie, na pewno sięgniesz po słodkie. Tak jest w prawie każdym przypadku - bo tylko odwinie się z papierka/otworzy torebkę, bo smaczne, słodkie i zapychające. 
Jeśli już dojdzie do takiej sytuacji, miej nawyk, aby w torebce mieć "przegryzkę" - orzechy, jabłko, suszone owoce, krakersy, daktyle, ciastka owsiane - coś, po co w każdej chwili możesz sięgnąć i zjeść bez wyrzutów sumienia. Plan to plan, mamy się go trzymać:) 

WIELKOŚĆ MA ZNACZENIE - kolejny trik żywieniowy. Żeby schudnąć, wystarczy jeść mniej o około 500 kcal dziennie. Nie chcę bawić się woliczenie kalorii, bo szczerze tego nie lubię i uważam, że każdego może to zniechęcić. Wystarczy, że zmienisz wielkość talerzy, na których jadasz posiłki. Talerz obiadowy zamień na mniejszy - to naprawdę pomaga. Na mniejszy talerz nałożysz mniejszą porcję jedzenia, a i tak talerz będzie pełen. 

A jak taki posiłek powinien wyglądać na talerzu, opowiem w kolejnym poście:)

Komentarze

Popularne posty