Co za "pasztet"

Dzisiaj przypatrzymy się nieco bliżej pasztetom w aluminiowych puszkach. Co zawierają w składzie i czy którykolwiek ze składników jest przez nas niepożądany..Zaraz się o tym przekonamy.

Jako pierwszy prezentuje się PASZTET DROBIOWY FIRMY PROFI: 

Skład:

• woda
• tłuszcz wieprzowy (!!!)
• mięso oddzielone mechanicznie (MOM) z kurcząt i gęsi 14%
• wątroba z kurcząt 12%
• wątroba wieprzowa (!!!)
• jaja
• kasza manna z pszenicy
• serca z kurcząt 3%
• sól
• białko sojowe
• skrobia modyfikowana
• cebula
• papryka
• przyprawy

Hmmm, pasztet drobiowy, a jednak wieprzowy z dodatkiem drobiu. Na pierwszym miejscu woda, do której po kolei producent wrzucił tłuszcz wieprzowy, MOM, wątroby wieprzowe i drobiowe i całą resztę. Zatem na okładce powinna pojawić się świnka, zamiast kurczaka. Mały trik producenta. A konsumenci dają się nabierać.

.................................................................................................................................................................

CO TO JEST MOM?

MOM, czyli Mięso Oddzielone Mechanicznie, według przepisów Unii Europejskiej nie jest mięsem, ale produktem, który został uzyskany "przez usunięcie mięsa zotkanek przylegających do kości po odłączeniu od nich tuszy lub tusz drobiowych, za pomocą środków mechanicznych, co prowadzi do utraty lub modyfikacji struktury włókien mięśniowych" - Rozporządzenie nr 853/2004 Parlamentu Europejskiego i Rady z 29 kwietnia 2004 roku.

Inaczej mówiąc, MOM to MIĘSO ODDZIELANE MECHANICZNIE (odkostnione, mechaniczne odmięśnianie kości) - rozdrobniona surowa masa mięsno - tłuszczowa, otrzymana z elementów zwierzęcych (np. tuszek drobiowych, korpusów) przeznaczana jako składnik surowcowy do produkcji przetworów mięsnych, poddawanych dalszej obróbce cieplnej.

Masa ta jest 10 razy tańsza niż czyste mięso, czyli wynosi jakieś 2 zł za kg. MOM pozwala maksymalnie wykorzystać surowiec w zakładzie, z czego oczywiście korzystają producenci. 

Jak powstaje MOM? - masę mięsno - kostną przeciska się pod ciśnieniem przez specjalne, cylindryczne sita. Dzięki temu zabiegowi większe kawałki kości pozostają na sicie, a z przepchanej reszty powstaje masa mięsno - tłuszczowa zokawałkami chrząstek, ścięgien czy skórek. Masa ta jest przepychana do końcowej części sita i tam sprasowana na jednolitą papkę. 

Papka ta jest wykorzystywana do produkcji parówek, pasztetów, kiełbas, konserw, wędlin, a także gotowych dań, jak gołąbki, krokiety, pulpety. MOM znajdziemy również w burgerach czy nugettsach. Dlatego tak ważne jest CZYTANIE ETYKIET iozwracanie uwagi na  CENĘ PRODUKTU.

Dlaczego powinniśmy unikać produktów z MOM? - ponieważ ma bardzo rozdrobnioną strukturę, z dużą ilością tłuszczu, jest bardziej podatny na utlenianie i psucie (rozwój drobnoustrojów). Dlatego każdy produkt z MOM zabezpiecza się przez dodatek przeciwutleniaczy i polifosforanów

Wartość odżywcza takich produktów jest dla nas niekorzystna - zawierają znaczne ilości kwasów tłuszczowych nasyconych, cholesterolu, a znikomą ilość białka, woporównaniu z produktami bez MOM.
................................................................................................................................................................

SKROBIA MODYFIKOWANA

To po prostu skrobia naturalna, poddana obróbce w taki sposób, że zmienia się jej jedną lub więcej początkowych właściwości fizycznych, enzymatycznych lub chemicznych. Dzięki takim procesom możliwe jest jej szerokie wykorzystanie woprzetwórstwie żywności. Jest to bezpieczny dodatek jednak nagminnie wykorzystywany przez producentów jako "wypełniacz" danego produktu.

...................................................................................................................................................................

Kolejnym produktem jest PASZTET DROBIOWY FIRMY KRAKUS:

Skład:

• woda
• mięso z kurcząt 13%
• tłuszcz wieprzowy 12%
• wątroba z kurcząt 10%
• mięso oddzielone mechanicznie (MOM) z kurcząt
• mąka pszenna (zawiera gluten)
• tłuszcz roślinny palmowy i rzepakowy
• sól
• tkanka łączna z kurcząt
• tłuszcz kurczęcy
• białko sojowe i zwierzęce (zawiera jaja kury)
• skrobia (z grochu)
• przyprawy (zawierają seler) i ekstrakty przypraw
• ekstrakt drożdżowy
• aromaty (zawierają gluten i laktozę)
• cukier
• dekstroza
• hydrolizowane białko roślinne
• syrop glukozowy
• fruktoza
• stabilizator: E412
• przeciwutleniacz: E316
• regulator kwasowości: E330
• wzmacniacz smaku: E621
• substancja konserwująca: E250

Uff, bardzo długi skład, jak na produkt 110 gramowy. Czy jest coś, co niepokoi? Po pierwsze - skład, który już powinien nam dać do myślenia. Po drugie - wymienione produkty na opakowaniu są bardzo trudne do odczytania, za to obrazek kromki chleba posmarowanej pasztetem jest dość duży, w porównaniu do powierzchni wieczka. Kolejny zabieg marketingowy. 

Analizując skład, ma się wrażenie, że to nie o pasztet chodzi, tylko o produkt bardziej skomplikowany i trudniejszy do uzyskania. 

Producent, tak samo, jak i w poprzednim pasztecie, umieścił wodę na pierwszym miejscu. Czyli po kolei wrzucał do wody wyszczególnione składniki, wymieszał ioupakował do pudełek.

Mięsa w tym pasztecie jest 13%, reszta to tłuszcz (zwierzęcy i roślinny), MOM, wątroby, tkanki łączne, wymieszane z mąką, aromatami i dodatkami do żywności.

• E412 - guma guar. Naturalny, roślinny środek zagęszczający iostabilizujący. Nadaje środkom spożywczym konsystencję poprzez tworzenie żelu. Uważany za bezpieczny, jednak zdarzają się przypadki reakcji alergicznych.
• E316 - izoaskorbinian sodu. Syntetycznie produkowany przeciwutleniacz i stabilizator barwy. Jest to substancja problematyczna i zaleca się ostrożność. Isnieje podejrzenie, że może wywoływać alergie.
• E330 - kwas cytrynowy. Naturalny lub syntetyczny przeciwutleniacz ioregulator kwasowości. Substancja bezpieczna dla zdrowia.
• E621 - glutaminian sodu (o tu klik był szerzej omawiany przeze mnie)
• E250 - azotyn sodu (klik)

Podsumowując temat "pasztetów" (a raczej papek mięsno-tłuszczowych zochrząstkami, z dodatkiem aromatów, wymieszanych w osolonej wodzie) zdecydowane NIE dla tych produktów. 

Czytajcie etykiety, zawsze. Producenci specjalnie wykorzystują małą czcionkę, aby zniechęcić nas do zapoznania się ze składem.